MINISTROWIE FINANSÓW I
GOSPODARKI
KOBIETY-PREMIERZY
Luísa Días Diogo
Urodziła się 11.IV.1958 r. w mieście Tete w dystrykcie Mágoè w centralnej prowincji Tete jako trzecie z ośmiorga dzieci pielęgniarza Luisa Diogo João i jego żony Laury Atanásii, gospodyni domowej. Miała zaledwie 17 lat, gdy w 1975 r. Mozambik został niepodległym państwem. Nie brała więc udziału w zbrojnej walce o niepodległość prowadzoną przez Front Wyzwolenia Mozambiku (FRELIMO). W 1970 r. została absolwentką szkoły podstawowej Dony Marii w rodzinnym mieście. Do 1974 r. była uczennicą tamtejszej Szkoły Handlowej. Po uzyskaniu niepodległości uzupełniła swe średnie wykształcenie w Instytucie Handlowym w stolicy kraju, Maputo, a później studiowała ekonomię na tamtejszym Uniwersytecie Eduardo Mondlane. W 1983 r. uzyskała bakalaureat. Stopień magistra z zakresu ekonomii finansowej uzyskała na kursach korespondencyjnych Uniwersytetu Londyńskiego, które ukończyła w 1992 r. Od 1980 r. pracowała w Ministerstwie Finansów. W 1986 r. została kierowniczką departamentu. W latach 1989-1992 była dyrektorem ds. budżetu narodowego. W okresie 1993-1994 pracowała jako urzędnik Programu Banku Światowego w Maputo i czasami zastępowała w kraju reprezentanta Banku Światowego, gdy ten był nieobecny. Bez wątpienia to doświadczenie pomogło jej w późniejszych negocjacjach z Instytucjami Bretton Woods. Po wyborach z 1994 r. prezydent Joaquim Chissano zaproponował jej posadę wiceministra finansów i planowania. Przyjęła ją. Pełniła tę funkcję do 1999 r. Od I.2000 r. stoi na czele Ministerstwa Planowania i Finansów. 17.II.2004 r. została pierwszą w historii Mozambiku kobietą-premierem, przy czym zachowała tekę ministra finansów. 19.II.2004 r. prezydent Chissano odebrał przysięgę od nowej pani premier i mocno naciskał na to, aby pozostali członkowie rządu udzielili jej swego pełnego poparcia. Wspominał on, że gdy w 1994 r. poprosił ją o objęcie posady wiceministra finansów, "nie rozumiała dlaczego została wezwana do pracy, która była dla niej ogromna". Dodał także: "Miała trudności z zaakceptowaniem tego". Czuła się zdenerwowana i zażenowana. Chissano podkreślał, że był zdeterminowany w tym, aby została ona członkinią rządu. Mówił, że podstawowymi przyczynami powołania na to stanowisko, były: "jej kompetencje, młodość oraz fakt, że była kobietą". Nie zrobiła tego z powodu pieniędzy, ponieważ jako urzędnik Banku Światowego zarabiała o wiele więcej pieniędzy niż jako minister. Jako premier zarabiać będzie 50 milionów meticaisów (ok. 2000 dolarów) miesięcznie. Diogo zaznaczyła, że, oprócz niej, tylko trzy kobiety były premierami w Afryce (myliła się - razem z nią jest ich pięć - przyp. autora) oraz, że na całym świecie rzadko można znaleźć kobietę piastującą tak wysoki urząd. "Mozambijskie kobiety poczyniły postęp - dodała - ale ciągle długa podróż przed nimi". W przeciwieństwie do dwóch poprzednich premierów nie była członkinią Komisji Politycznej FRELIMO, najbardziej wpływowej instytucji w tej partii. W 2002 r., na Ósmym Kongresie FRELIMO, weszła w skład Komitetu Centralnego tego ugrupowania. 02.II.2005 r. nowym prezydentem Mozambiku został Armando Guebuza. Zdecydował on, że na czele rządu nadal stać będzie pani Diogo, ale resort finansów powierzył 03.II.2005 r. Manuelowi Changowi. Tego samego dnia pierwszą w historii Mozambiku szefową dyplomacji została Alcinda Abreu. Znacznie zwiększyła się liczba kobiet w gabinecie pani Diogo - z 19% (trzy panie minister i pięć pań wiceministrów) do 27% (sześć kobiet-ministrów i dwie panie wiceminister). 09.III.2005 r. pani Diogo weszła w skład Komisji Politycznej FRELIMO, co dzień później potwierdził nowy prezydent Mozambiku i szef tej partii, Armando Guebuza. 06.VI.2008 r. została laureatką Global Women’s Leadership Award. 16.I.2010 r. na stanowisku premiera zastąpił ją Aires Ali. Pani Diogo po odejściu z urzędu nadal zasiada w parlamencie. Mężem byłej szefowej rządu jest jeden z najbardziej wziętych prawników Mozambiku, Albano Silva, z którym ma troje dzieci: Nelsona, Joăo Nuno i Laurę Solange. Mówi w następujących językach: cinhúnguè, portugalskim i angielskim. Jest katoliczką. Była premier w wolnym czasie lubi czytać, słuchać muzyki, przebywać z rodziną i przyjaciółmi.