GUBERNATORKI 1600
GUBERNATORKI TERYTORIÓW ZEWNĘTRZNYCH
WŁADCZYNIE 1600
Anna I de Sousa Nzinga Mbande Ngola
Urodziła się między 1580 a 1582 r. w Ndongo w dzisiejszej środkowej Angoli, którego władcy nosili tytuł ngola (od niego pochodzi nazwa Angoli). Otrzymała imię Nzinga. Była córką króla Kiluanzi Kia Samby. Jej matka, Guenguela (Kangela) Cakombe, była niewolnicą porwaną ze swego plemienia jako nastolatka. Nzinga miała co najmniej jednego brata, Mbande (urodzonego w 1579 r.), i dwie siostry: Mukambu (urodzoną w 1584 r.) i Kifunji (urodzoną w 1587 r.). Ojciec faworyzował najstarszą córkę i pozwalał jej obserwować, jak rządzi państwem. Mbande był tłusty, leniwy, nie interesował się wojskiem i nie chciał wdrażać się w sprawowanie rządów. Jego siostry były jego zupełnym przeciwieństwem - lubiły wyruszać razem na polowania. Zresztą do końca życia bardzo się kochały i wspomagały wzajemnie.
Nzinga około 1600 r. poślubiła Azeze, z którym miała jednego syna. Jej mąż zginął w bitwie kilka lat później. W 1617 r. zmarł ojciec księżniczki i następnym władcą Ndongo został jej brat, leniwy Mbande. Po wstąpieniu na tron wymordował on wszystkich krewnych płci męskiej, którzy mogli zgłosić pretensje do władzy. Kazał pozbawić życia również syna Nzingi i królową Guenguelę, jej matkę. Ją samą uratowała popularność, jaką cieszyła się wśród ludu.
Wkrótce nowy władca przekonał się, że Nzinga będzie bardzo użyteczna jako świetna dyplomatka. W 1622 r. w Luandzie księżniczka bardzo zręcznie poprowadziła rokowania pokojowe z Portugalczykami. Już dużo wcześniej zaczęli oni zagrażać stolicy królewskiej. Złamali także monopol królestwa Ndongo na handel niewolnikami. Król chciał również, aby wycofali się z twierdzy Ambaca, którą zbudował w 1618 r. na terenie Ndongo poprzedni portugalski gubernator, Luis Mendes de Vasconcelos. Mbande żądał też uwolnienia niektórych swoich poddanych (zwanych kijiko), którzy zostali wzięci do niewoli przez tegoż gubernatora w trakcie kampanii wojennej z lat 1617-1621. Księżniczka miała wyperswadować gubernatorowi kaptowanie do portugalskiej służby wojowników zwanych Imbangala, którzy grabili i mordowali na terenie Ndongo. Misja Nzingi zakończyła się powodzeniem - gubernator João Correia de Sousa przystał na jej warunki. Kością niezgody pozostawało to, że wysłanniczka Ndongo kategorycznie odmówiła poddania się Portugalii.
Nzinga pokazała wtedy, że uważa się za równą Portugalczykom. Znana jest historia, jak to gubernator Correia de Sousa nie zaproponował jej krzesła w trakcie rozmów. Posłanka króla stwierdziła, że nie będzie negocjować na stojąco z siedzącym wygodnie gubernatorem. Skinęła więc na damę dworu, która na czworakach posłużyła jej za fotel. Księżniczka została wtedy, wraz z siostrami, ochrzczona w Kościele Rzymskokatolickim. Przyjęła imię Anny, na cześć swojej matki chrzestnej (żony gubernatora) i nazwisko portugalskiego gubernatora Luandy, de Sousa. Od tej pory w swej korespondencji podpisywała się jako „pani Anna de Sousa” lub po prostu „Anna”. Kifunji na chrzcie otrzymała imię Gracja, a Mukambu - Barbara. Akt ten nie miał nic wspólnego z jakimkolwiek przeżyciem religijnym. Anna (tak ją będziemy od tej pory w tym tekście nazywać) zrobiła to po to, by jak najbardziej uprawdopodobnić wprowadzenie postanowień traktatu w życie i wykorzystać Portugalczyków w swej walce o władzę. Pozwoliła ich misjonarzom i handlarzom niewolników działać na terenie swojego królestwa. Portugalczycy nie okazali się słowni i wkrótce złamali wszystkie postanowienia traktatu. Według niektórych źródeł Anna była w latach 1623-1626 gubernatorką Luandy w imieniu Portugalii.W 1623 lub 1624 r., po samobójczej śmierci brata (Portugalczycy rozpuszczali później plotkę, że został otruty przez siostrę), Anna objęła władzę regencyjną w Ndongo w imieniu swojego małoletniego bratanka. Ten zaś mieszkał z grupą wojowników Imbangala dowodzoną przez niejakiego Kanzę. Zakochał się on w pięknej władczyni od pierwszego wejrzenia i zgodził się odesłać chłopca do niej. Młody monarcha wkrótce stracił życie, prawdopodobnie z rozkazu ciotki. Nadzieje Kanzy na rękę tej pięknej kobiety i władanie u jej boku szybko się rozwiały. Królowa, która wstąpiła w 1624 r. na tron jako Anna I de Sousa Nzinga Mbande, odmówiła poślubienia go. Wolność była wartością, którą ceniła sobie nade wszystko.
Powołała radę królewską, w której wprowadziła zasadę, że każdy urząd ma być obsadzony przez jedną kobietę i jednego mężczyznę. Barbara i Gracja weszły, naturalnie, w jej skład jako najważniejsze doradczynie monarchini. Ta druga pełniła także wysokie stanowiska religijne. Rada królewska była również czymś w rodzaju Sztabu Generalnego, Sądu Najwyższego i najwyższej instancji religijnej w jednym. Wiele spraw władczyni rozpatrywała osobiście. Słynęła z tego, że ubierała się jak "król", a nie jak "królowa". Wchodzący w skład jej męskiego haremu mężczyźni musieli chodzić w strojach dotychczas zarezerwowanych dla kobiet. Anna bardzo lubiła europejskie ubrania barokowe i często prezentowała się w nich na dworze. Zatrudniała nawet własne krawcowe zaopatrujące ją w najnowsze stroje z Europy. Kobiety wchodziły również w skład jej armii. Królowa osobiście dowodziła wojskami i szkoliła swoje damy dworu na wojowniczki. Swoim poddanym kazała tytułować siebie ngola (królem), gdyż termin ten oznaczał osobę (do tej pory tylko płci męskiej) panującą we własnym imieniu. Królowa była tylko i wyłącznie żoną króla i nie dysponowała żadną formalną władzą.
W 1624 r. przybył nowy portugalski gubernator, Fernão de Sousa. Rozpoczął od nowa negocjacje z Anną I, w których zażądał od niej posiadłości zajmowanych przez kijiko i odmówił wycofania się z twierdzy Ambaca. Królowa nie zamierzała się na to zgodzić i doszło do impasu w rozmowach, który doprowadził do wojny. Portugalczycy postanowili wykorzystać to, że tradycja ludu Mbungu (poddanych Anny) zabraniała kobietom sięgania po władzę. Tradycyjna arystokracja plemienna nie chciała zaakceptować rządów królowej. Portugalczycy obalili Annę i osadzili na tronie Ndongo Aidi Kiluanjii, jej krewnego. Był marionetką w ich ręku, której rola była ograniczona do podkopywania autorytetu królowej.
Ona sama musiała uciekać ze swej stolicy położonej na wyspie Kidonga. Wyrzekła się chrześcijaństwa, jeszcze raz formalnie ogłosiła się władczynią Ndongo i wyruszyła na wschód. W 1626 r. wybuchła następna wojna między nią a Portugalczykami. Anna I uciekła na wyspę na rzece Kuanza, lecz i stamtąd została wygnana. Aidiego ogłoszono panującym monarchą pod imieniem Filipa I, lecz nie zyskał on poparcia wśród poddanych. Natomiast Anna nie poddawała się i walczyła dalej. W 1627 r. odzyskała Kidongę, ale już dwa lata później musiała z niej uciekać. Po jednej z przegranych bitew Portugalczycy wzięli do niewoli jej siostry, Barbarę i Grację. Te jednak uciekły z pomocą niewolników z Luandy. Portugalskie wojska wyparły Annę i resztki jej armii do dystryktu Baixa de Cassange. Królowa wymknęła się im stamtąd spuszczając się ze stromego urwiska po linie.
Rozerwała sojusz Portugalczyków z państwem Kasanje, dotychczas wrogim wobec Ndongo, i sprzymierzyła się z tamtejszymi wojownikami Imbangala (założycielami państwa Kasanje). Do jej armii przyłączyli się także zbiegli niewolnicy portugalscy i sprzyjający jej dworzanie z Ndongo. Wkrótce odzyskała część swoich ziem i swoją stolicą uczyniła Kabasę, zagarniętą wcześniej przez Kasanje. Portugalczykom grunt zaczął palić się pod nogami. Anna odzyskiwała powoli siły, a na wybrzeżu coraz bardziej naciskali na nich Holendrzy, z którymi pierwsze walki stoczyli już w 1621 r. Ich sytuację komplikował dodatkowo fakt, że proholenderską politykę prowadził władca sąsiedniego królestwa Kongo, Piotr II.
Anna tymczasem niestrudzenie pracowała nad podkopywaniem władzy portugalskich okupantów. Buntowała przeciwko nim lokalnych naczelników nazywanych soba, wywoływała rewolty niewolników i namawiała służących w ich armii czarnoskórych żołnierzy, aby przyłączyli się do niej. Ustanowiła swoją własną, konkurencyjną wobec Portugalczyków, bazę handlu niewolnikami. Wkrótce stanęła na czele silnej armii. Sprzymierzona z Kasanje w 1630 lub 1631 r. najechała na sąsiednie państwo Matamba i obaliła oraz wzięła do niewoli jego dotychczasową władczynię, królową Mwongo. Po jej uwięzieniu ogłosiła się królową Ndongo i Matamby.
Potem zawarła sojusz z mniejszą grupą wojowników Imbangala, na której czele stał ambitny Njinga Mona. Razem walczyli z Portugalczykami i Filipem I. Sytuacja tych pierwszych stawała się coraz cięższa, gdyż wcześniej wymienione działania Anny dotyczące podważania ich władzy przynosiły skutek. Zbuntowali się przeciwko nim drobni naczelnicy z regionu Dembo zamieszkujący na północ od rzeki Dande. Rebeliantów wspierała Anna i król Kongo Piotr II. Oprócz tego kłopoty sprawiali im Holendrzy. W 1639 r. musieli rozpocząć rokowania pokojowe z Anną. Królowa była jednak bardzo stanowcza w swoich żądaniach i z wzajemnych rozmów nic nie wynikło. Zostały one przerwane przez zajęcie Luandy i Bengueli, posiadłości portugalskich, przez Holendrów w 1641 r. Portugalczycy schronili się w forcie w Masangano. Anna natychmiast dostrzegła tutaj swoją szansę i, tuż po zajęciu Luandy, zawarła sojusz z Holenderską Kompanią Indii Zachodnich. Wsparła militarnie Holendrów wraz z królestwem Kongo i innymi sąsiednimi państwami (poza królestwem Kasanje).
Królowa liczyła na to, że Holendrzy pomogą jej odzyskać jej dawne ziemie w Ndongo. W tym celu przeniosła swą stolicę do Kavangi w północnej części byłych posiadłości Ndongo. W 1643 r. pokonała Portugalczyków w bitwie pod Mbaką, a rok później odniosła zwycięstwo w bitwie pod Ngoleme. Nie była jednak w stanie podążyć za nimi. W 1646 r. doznała porażki w bitwie pod Kavangą. Królową spotkał wtedy mocny osobisty cios - do niewoli portugalskiej dostała się wówczas jej siostra Gracja. Wraz z nią w ręce Portugalczyków wpadły dokumenty świadczące o tym, że Anna zawarła przymierze z królestwem Kongo. Wynikało z nich także i to, że Gracja miała wśród nich swoich szpiegów przekazujących jej swoje raporty. Ona sama przekazywała królewskiej siostrze plany Portugalczyków w tajnej korespondencji. Gracja została utopiona przez nich w rzece Kwanza. Inna wersja mówi, że zmarła wskutek ran odniesionych w walce.
Holendrzy z Luandy przesłali Annie posiłki i ta pokonała wojska portugalskie w 1647 r. w bitwie pod Kombi. Później zdobyła ich stolicę Masangano. W następnym roku na pomoc Portugalczykom przybyła flota z Brazylii pod dowództwem Salvadora de Sá e Benavides, która 10.VIII.1648 r. odzyskała Luandę. Holendrów wyparto stamtąd, a liczni lokalni naczelnicy murzyńscy zostali pobici w rewanżu za sprzyjanie im. Anna I wycofała się do Matamby, skąd nadal stawiała opór Portugalczykom. Dodatkowym ciosem dla niej było to, że w 1648 r. jej jedyna już żyjąca siostra, Barbara, wpadła w zasadzkę i dostała się do portugalskiej niewoli. Tuż po tym wydarzeniu, by zmiękczyć Portugalczyków, królowa wróciła na łono Kościoła Rzymskokatolickiego. Niebawem niedobre wieści zaczęły nadchodzić także z Konga. Otóż tamtejszy władca Garcia II, jeden z następców Piotra II, w 1656 r. zawarł pokój z Portugalią.Pozbawiona sprzymierzeńców Anna I musiała rozpocząć negocjacje pokojowe, które zakończono podpisaniem traktatu w X.1656 r. Portugalczycy uznali ją za prawowitą królową Ndongo i Matamby oraz zobowiązali się pomóc jej krewnym zachować władzę nad tymi połączonymi królestwami po jej śmierci. Władczyni zrzekła się ziem na zachód od Lukali. Tereny wokół miejscowości Maopungo (Pungo Adongo, zapewne dawnej Kabasy) zostały przyznane zdetronizowanemu Filipowi I. Ndongo i Matamba zachowały niezależność, lecz porzuciły politykę wrogą Portugalii. Królowa zezwoliła przebywać w swej stolicy i wygłaszać tam kazania portugalskim misjonarzom z zakonu kapucynów (najpierw Antoniowi da Gaecie, a potem też Włochowi Giovanniemu Antonio Cavazzi da Montecuccolo) oraz działać w niej portugalskim przedstawicielom handlowym. Po cichu liczyła na to, że w razie kłopotów z władzami Portugalii, będą oni jej zakładnikami. Osobistym spowiednikiem monarchini został Calisto Zelotes dos Reis Magros, ksiądz z Konga. Spełniono wreszcie najważniejszy warunek Anny – Barbara odzyskała wolność.
Potem Anna I podporządkowała sobie bezpośrednio wojowników Imbangala i zmieniła niektóre z ich obyczajów. Jednak owi wrogo nastawieni do chrześcijaństwa poganie nadal za swego nieformalnego i zarazem niekwestionowanego przywódcę uważali Njingę Monę. Życzeniem królowej było, jak już wspomniano wcześniej, aby po jej śmierci władza przeszła w ręce członków jej rodziny. Konkretnie miała na myśli swoją młodszą siostrę Barbarę i jej ewentualnego męża. W tym celu zaaranżowała jej zaręczyny z João Guterresem Ngola Kanini, jednym z swych najważniejszych doradców. To ci doświadczeni politycy mieli sprawować władzę po niej. Na ten związek nie zgodzili się jednak księża katoliccy, gdyż João miał już żonę w Ambace. Sama Anna zupełnie nie przejmowała się katolicką etyką seksualną i w 1658 r., ciągle pełna wigoru, wzięła sobie nowego męża. W ostatnich latach swego życia poświęciła się wyzwalaniu niewolników i poszerzała zakres praw kobiet. Utrzymała się u władzy mimo kilku prób zdetronizowania jej. Imbangala z Kasanje bez powodzenia zapuścili się w tym celu na południe jej państwa. Królowa Anna I de Sousa Nzinga Mbande zmarła 17.XII.1663 r. Na tronie zastąpiła ją Barbara. W 1666 r. została zdetronizowana i zamordowana przez Njingę Monę. Nie była jednak ostatnią kobietą zasiadającą na tronie Ndongo i Matamby. Po niej panowały jeszcze: Weronika I (1681-1721), Anna II (1741-1756), Weronika II (1756-około 1758), Anna III (około 1758) i Kamana (około 1767).Źródła:
1. Wikipedia,
2. Historia Afryki. Do początku XIX w., Ossolineum, Wrocław 1996,
3. Heinrich Loth, Kobieta w dawnej Afryce, Warszawa.